Krople nawilżające

Każdy kto choć raz zakrapiał oczy wie, że to niełatwe zadanie. Większość ludzi ma bowiem naturalny odruch obronny, polegający na zamykaniu oczu, za każdym razem, gdy próbuje się zbliżyć dozownik do oka. Czasami ciężko jest do oka trafić, albo w  nie trafić. Jeśli zdarzy nam się dotknąć oka końcówką zakraplacza, to o ile płyn nie zawiera konserwantów, to powinniśmy krople wyrzucić. Dlaczego?

Ponieważ z naszego zarażonego oka, na którym znajdują się bakterie, przez dotknięcie, przenosimy je na czubek aplikatora, a stamtąd przedostają się one do wnętrza butelki i mogą zanieczyścić płyn. I tu głosy wśród okulistów, czyli lekarzy specjalizujących się w chorobach oczu, głosy są podzielone. Niektórzy twierdzą, że stosowanie konserwantów, a więc substancji, których zadaniem jest utrzymanie sterylności i jałowości preparatów, jest dobre, bo właśnie w takich przypadkach jak zabrudzenie dozownika, płyn nadal jest zdatny do użytku. Inni natomiast są zdania, że konserwanty wyrządzają więcej szkody niż pożytku, bo wprawdzie niszczą bakterie, ale nie odróżniają ich od komórek oka i w ten sposób niszczą też rogówkę. Stąd wypływa kolejna rada, by nigdy nie używać tych samych kropli z innymi osobami. Może się tak zdarzyć, że przypadkowo w naszych oczach znajdą się bakterie z oczu lub rąk osoby korzystającej z kropli.

Krople nawilżające podajemy w taki sposób, że odchylamy dolną powiekę, następnie odchylamy głowę do tyłu i spoglądamy w górę. Następnie ustawiamy dozownik 15-20 cm, pionowo nad okiem i wkrapiamy pożądaną ilość płynu do worka spojówkowego. Możemy przycisnąć nasadę nosa, co zapobiegnie przedostaniu się płynu do nosa lub układu pokarmowego, a płyn pozostanie w oku. W tym czasie wkropiony płyn rozleje się po powierzchni gałki ocznej, zapewniając jej w ten sposób oczyszczenie, nawilżenie i ochronę. Po około minucie można otworzyć oczy i powrócić do wykonywanych wcześniej czynności. Niektóre, zwłaszcza te gęste płyny, mogą powodować chwilowe zamglenie i utratę ostrości. Warto wtedy po zakropieniu zrobić kilkuminutową przerwę. Po zakropieniu na pewno poczujemy, że nasze oczy się oczyszczają, ale po kilku godzinach zapewne znowu poczujemy szczypanie i suchość.

Musimy pamiętać, przed przystąpieniem do kuracji, że leczenie oczu musi być długotrwałe i kompleksowe. Nie da się po prostu z dnia na dzień pozbyć problemu, tylko regularne stosowanie preparatów do oczu, pozwoli nawilżyć gałki i zachować prawidłową homeostazę ustroju. Polecam stosowanie kropli Optive, strona producenta dostępna tutaj: http://www.optive.pl

Dodaj komentarz